Wszystko zaczęło się od jednego wakacyjnego głodu.
Byliśmy w Turcji, słońce prażyło, a my szukaliśmy czegoś, co rozwali nam kubki smakowe. I wtedy – bum! W bocznej uliczce trafiliśmy na mały lokal, z którego unosił się zapach drewna, przypraw i… absolutnej magii. Tam po raz pierwszy spróbowaliśmy kebaba opalanego ogniem z prawdziwego drewna. Żadnych kompromisów – mięso było soczyste, aromat nie do podrobienia, a klimat? Totalnie nie do zapomnienia.
Wróciliśmy do Polski z jednym postanowieniem:
Zrobić kebaba jak tam, tylko... jeszcze bardziej odjechanego.
I tak właśnie powstała Mięsna Buła – miejsce, w którym klasyczny kebab wziął urlop i wrócił jako kulinarna bestia.
U nas mięso ląduje na lawie albo jest opalane drewnem.
Dodajemy bekon, jajko sadzone, nachosy, guacamole, ostre jak szatan sosy i co tylko sobie wymarzysz.
Brzmi dziwnie? Może i tak.
Ale smakuje obłędnie.
Przyjdź, spróbuj, poczuj ogień.
Mięsna Buła – kebab, który nie zna granic.